Darowanemu koniowi.. wiadomo. Więc jeśli w delegacji wypada Wam wolny wieczór w Londynie, to nawet jeśli jest środek lutego, nie można narzekać. Potrzebne tylko dobre buty, aparat i można się poszwędać. Miejsca wszystkim znane, ale zimą trochę luźniej i w obiektyw można złapać ptaki, a nie wycieczkowe hordy. Londyn zimą, bezśnieżną.