Zwiedzanie miasteczka Perast w Zatoce Kotorskiej to prawie jak wejście do pocztówki. Jest urokliwa promenada, barokowe pałace i widoki na góry okalające zatokę. Brzmi jak dobry plan na przedpołudnie, a w zanadrzu znajdują się jeszcze dwie wysepki, i przynajmniej jedną z nich można odwiedzić.
Żeby uciec z tłocznego Kotoru do mniej obleganego Perastu potrzeba tylko 15 minut jazdy samochodem. Miasteczko zamieszkiwane przez 350 osób składa się z jednej głównej ulicy, zdecydowanie więcej jest tu natomiast kościołów i pałaców. Nie wszystko wygląda jednak pocztówkowo, miasto zostało poważnie zniszczone podczas trzęsienia ziemi w 1979 roku i cześć zabudowań nie doczekała się od tego czasu remontu. Od głównej ulicy można miejscami odbić w boczne ścieżki i zaułki, są też takie prowadzące między znajdujące się na wzgórzu zabudowania. Nagrodą za krótką wspinaczkę jest widok na Zatokę Kotorską.
Atrakcje Perastu w Zatoce Kotorskiej – Kościół Św. Mikołaja
Wieża kościoła św. Mikołaja to charakterystyczny punkt panoramy Perastu. Sam budynek zbudowano w siedemnastym wieku, nigdy jednak nie został ukończony. Do obejrzenia skarbiec (biletowany) oraz wejście na mierzącą 55 metrów dzwonnicę. Na placu przed kościołem stoją popiersia zasłużonych mieszkańców miasteczka.
Atrakcje Perast – Muzeum w Pałacu Bujović
Pałac Bujović to jeden z siedemnastu pałaców Perastu, ten akurat został odbudowany po trzęsieniu ziemii i mieści miejskie muzeum ze zbiorami z historii miasta, sporo akcentów marynistycznych i etnograficznych. Przyjemny balkon z panoramą okolicy.
Perast w Zatoce Kotorskiej- Kościół św. Marka
Zdecydowanie mniej okazały od poprzedniego, ale też ciekawy architektonicznie. Zbudowany w osiemnastym wieku miał służyć jednej z miejscowych rodzin. Z przodu fasadę wieńczą trzy figury, z tyłu za to warto obejrzeć oryginalną dzwonnicę parawanową. W środku niewiele pozostało do oglądania, po wojnie kościół był magazynem i wystrój wnętrza nie przetrwał tego użytkowego okresu.
Wyspa św Jerzego – Sveti Dorde
Z brzegu w Perascie zobaczycie dwie wyspy, Sveti Dorde to mniejsza z nich i, w przeciwieństwie do drugiej, nie została usypana przez człowieka. Dla zwiedzających niedostępna, znajduje się na niej klasztor Benedyktynów z (przypuszczalnie) dwunastego wieku – po drodze dotknięty zarówno przez pożar jak i trzęsienie ziemi. Wyspa służyła też za miejsce pochówku lepiej urodzonych mieszkańców Perastu.
Wyspa Matki Boskiej na Skale – Gospa od Skrpjela
To wyspa sztuczna, chociaż całkiem prawdziwie możecie się tam dostać jedną z łódek odpływających z nadbrzeża w Peraście. Początkowo w tym miejscu znajdowała się niewielka skała, w połowie piętnastego wieku rozpoczęto usypywanie wyspy przy użyciu kamieni i, co ciekawe, zatapianych okrętów. Niespełna dwieście lat potem zbudowano kościół Matki Boskiej na Skale. Tradycja nakazuje okolicznym mieszkańcom dalej dostarczać na wyspę kamienie, choć dziś już tylko raz do roku, 22 lipca. Nie obchodzą bynajmniej w ten sposób pamiątki manifestu PKWN, jest to według tradycji rocznica objawień, które zapoczątkowały powstanie wyspy.
Zwiedzanie Perastu w Zatoce Kotorskiej, najlepiej bez planu
Mimo natłoku kościołów i pałaców Perast najlepiej zwiedzać bez planu. Trudno się zgubić w mieście z jedną główną ulicą, nie ma tu też zabytków, których pominięcia będziecie bardzo żałować. To miła odmiana po wyjątkowym, ale męczącym Kotorze. W Peraście nic nie trzeba, może poza podziwianiem Zatoki Kotorskiej z jednego z punktów widokowych.