Wakacje na Lanzarote to pewnie nie jest typowy wybór osób podróżujących na własną rękę. Samoloty zmierzające na tę wyspę pełne są raczej zwolenników wczasów all inclusive i magicznych ofert last minute. Ale na Lanzarote można też spędzić przyjemnie czas organizując wszystko samodzielnie. Bo i wyspa ma do zaoferowania więcej niż tylko plaża. Jak się do tego zabrać i co warto zobaczyć na Lanzarote?

1. Znajomość z biurem podróży zakończ na etapie zakupu biletów na Lanzarote

Popularność tej (za przeproszeniem) destynacji ma pewne plusy z punktu widzenia podróżujących niezależnie. Mowa o dużej dostępności względnie tanich lotów czarterowych, także w sezonie. Nie będę tu zachwalał konkretnych biur podróży (nie płacą!), dość powiedzieć, że wiele z nich oprócz wycieczek sprzedają także same loty. I to jest ten moment kiedy żegnamy się z biurem podróży. Nie żeby zorganizowana wycieczka była czymś z gruntu złym, ale ja osobiście nie lubię.

2. Noclegi na Lanzarote – wynajmij dom z ogrodem, a nie pokój w hotelu.

Jeśli zdecydowaliśmy się odłączyć od wycieczki (patrz punkt 1), to nie dołączajmy do niej w hotelu. Zwykle korzystam na wyjazdach z booking.com, ale tym razem ciekawsze okazały się oferty z airbnb. To co widzicie na zdjęciu to przyjemny domek w kanaryjskim stylu, z wielkim ogrodem. Wszystko w zacisznej okolicy ale 10 minut spacerem od plaży i turystycznych atrakcji (jeśli najdzie Was taka potrzeba). W sam raz na wakacje na Lanzarote.

3. Lanzarote na własną rękę: koniecznie wynajmij samochód

Atrakcje Lanzarote są głównie krajobrazowe i rozsiane po wyspie, więc samochód bardzo ułatwia sprawę. Wyspa jest całkiem kompaktowa, więc nie grozi Wam spędzenie całych wakacji w samochodzie, ale przynajmniej na kilka dni auto się przydaje. W niektóre miejsca nie dostaniecie się transportem publicznym.

Ceny wynajmu auta są całkiem przystępne. Jak się jeździ po Lanzarote? Jeśli macie doświadczenie z jazdy po polskich drogach, jest pewna szansa, że jeżdżąc na Lanazrote będziecie przysypiać – zwłaszcza w miastach. Słowem – pełna kultura, dobre oznaczenia, równa nawierzchnia. Jeśli skrzyżowania, to głównie bezpieczne ronda. Więcej emocji pojawia się na górskich serpentynach, ale są to emocje z gatunku pozytywnych.  Widoki bowiem bywają niesamowite.

Jedyny słaby punkt to parkowanie przy popularnych plażach. Ale już w okolicach innych atrakcji nie ma problemu z zostawieniem auta.

4. Plaże na Lanzarote – jeśli nie surfujesz, celuj w plaże na południu

Do tradycyjnych celów plażowych lepsze są miejsce na południu wyspy. Plaże na północy Lanzarote nie bardzo się nadają do pływania bez deski – wierzcie lub nie, ale wiatr urywa głowę. Są przy tym bardzo malownicze i jak najbardziej warto je zobaczyć. Ale jeśli nie możesz żyć bez plażowania, zabezpiecz sobie strategicznie nocleg z dobrym dostępem do południowej plaży.

Atrakcje Lanzarote – co warto zobaczyć?

5. Atrakcje Lanzarote – Park Narodowy Timanfaya

Jeśli macie zobaczyć na Lanzarote jedno miejsce, jedźcie to Timanfaya. Park wulkaniczny gwarantuje księżycowe widoki będące pozostałością erupcji z osiemnastego wieku. Niestety obejrzeć go można tylko z okien autobusu, zawiedzeni będą więc nieco miłośnicy fotografii. Przejażdżka trwa jakieś 30 minut, komentarze w językach świata (trzech) plus dramatyczny podkład muzyczny. Ponoć dostępne są wycieczki w małych grupach z przewodnikiem, ale trzeba je rezerwować ze sporym wyprzedzeniem.

Siedziba parku, spod której startują autobusy, została zaprojektowana przez Cesara Manrique, który przypuszczalnie zaprojektował na wyspie prawie wszystko.  Manrique to artysta urodzony na Lanzarote, dzięki któremu wyspa zachowała tradycyjny charakter i nie została zabudowana wielkimi hotelami. Usłyszycie o nim przy niemal każdej większej atrakcji na Lanzarote.

W Timanfaya zobaczycie kilka efektownych zjawisk – mini gejzery na życzenie (obsługa parku wlewa wodę pod ziemię, woda wraca), krzaki wrzucane od minikrateru spłoną (również za sprawą pracowników parku) no i coś praktycznego – lokalny bar piecze ziemniaki i mięsa przy użyciu minikrateru.

Jedna porada praktyczna: bądźcie nieco przed otwarciem, zwłaszcza w sezonie. Potem ciężko wygrać konkurencję z autokarami wycieczkowymi.

6. Atrakcje Lanzarote – El Golfo

Atrakcja krótka, darmowa, a bardzo widowiskowa. Wyobraźcie sobie plażę znajdującą sie u stóp wulkanicznych wzgórz. A na plaży zielone jezioro. Brzmi kosmicznie, wygląda jeszcze lepiej. Trasa od parkingu do punktu widokowego jest krótka, tylko trzeba trzymać czapkę. Bo wieje.

Samo El Golfo to dawna wioska rybacka, słynie z dobrych knajp z owocami morza.

7. Atrakcje Lanzarote – Mirador del Rio

Punkt widokowym budynek zaprojektowany przez Pana którego już znacie. Widok na małą, sąsiednią wyspę La Graciosa. Atrakcja z gatunku raczej na chwilę i dodatkow niezbyt po drodze, gdziekolwiek zmierzacie. Ale i tak wszyscy tam jeżdżą. Dlatego lepiej wybrać się na Mirador del Rio po południu, będzie luźniej.

8. Atrakcje Lanzarote – Haria

Jeśli marzycie o wyrwaniu się z kurortu w poszukiwaniu urokliwych wiosek, nie mogliście trafić lepiej. Świetne miejsce na popołudniowy, niespieszny spacer bez celu. Jest zielono, są palmy. Białe domki z zielonymi okiennicami, nagdryzione słońcem elewacje.  Mieszkańcy przesiadujący na centralnym Placu Konstytcji.

Dla miłośników Cesara Manrique do zwiedzenia dom tego sympatycznego twórcy.

9. Atrakcje Lanzarote – Teguise

Nie popełnijcie mojego błędu, nie jedźcie do Teguise w niedzielę. Wtedy jadą tam wszyscy, bo odbywa się tam wielki targ. Ja nie znalazłem na nim jednej interesującej rzeczy. Co innego samo miasteczko. Jeśli odejmiecie stragany oraz sprzedających i kupujących robi się całkiem przyjemnie. Ładna zabudowa z centralnym placem, kuszące zakamarki, jest gdzie przysiąść na tapasy.

10. Atrakcje Lanzarote – Park Kaktusów

Park Kaktusów nie brzmi może imponująco, ale gdzie indziej zobaczycie kaktusy z całego świata? Jest też wiatrak. No i zgadnijcie kto zaprojektował tę atrakcję? Konkurs bez nagród.

11. Atrakcje Lanzarote – trasa LZ-702 ze świetnymi widokami

Trasa z gatunku tych, na których zatrzymujecie się co chwilę, żeby zrobić zdjęcie. Choćby dla tej trasy warto na Lanzarote wypożyczyć samochód.

12. Co zjeść na Lanzarote

Większość knajp zlokalizowanych w kurortach dostrojona jest pod gust brytyjsko-germański. Zatem nietrudno znaleźć atrakcyjną ofertę brytyjskiego śniadania, czy currywurst lepszego niż w Berlinie.

Jeśli kusi Was jednak coś bardziej lokalnego, trzeba zrobić mały risercz z nastawieniem na wszelakie tapasy i rozmaite owoce morza. Można zjeść dobrze, ale raczej nie będzie super tanio. Mogę polecić 3 miejscówki:

Lanzarote gdzie zjeść owoce morza? Restauracja Mardeleva, Puerto del Carmen

Dobre miejsce na przykład na grillowaną ośmiornicę. Spróbujcie zwłaszcza, jeśli ośmiornica kojarzy Wam się z czymś o konsystencji węża ogrodowego. Tutaj zrewidujecie swój pogląd.

Lanzarote gdzie zjeść dobre tapasy? Bodega Santa Barbara, Teguise

Sympatyczny lokal z tapasami. Na zdjęciu fotogeniczne papryczki, czyli Pimientos de Padron. Ponoć jedna na kilkadziesiąt trafia się ostra. Na Lanzarote wszystkie były łagodne, ale gdy spróbowałem potem przyrządzić coś podobnego w domu, wszystkie były ostre. Uważajcie zatem z  odtwarzaniem smaków wakacji w domowym zaciszu.

Lanzarote gdzie zjeść coś wegetariańskiego? Restauracja La Puerta Verde, Haria

Jeśli szukacie wegetariańskiej mussaki, dobrze trafiliście. Są też dania mięsne. Kuchnia w nowoczesnym wydaniu.

13. Co przywieźć z wakacji na Lanzarote

Najlepiej nie przywoźcie nic. Serio. Promenady są tu pełne są badziewia, które znajdziecie pod każdą szerokością geograficzną. Tym razem konkurencję wygrał moim zdaniem materac plażowy w kształcie stolca.

Jeśli już czujecie przymus przywiezienia upominków z wakacji na Lanzarote, dość popularnym suwenirem są wszelkie wyroby z aloesu – kremy, mydła, serum, wyciągi, pianki czy co tam sobie winszujecie. Dobre wino z Lanzarote też jest bezpiecznym wyborem, podobnie jak tradycyjny magnes na lodówkę.

Gdy oddawałem samochód na lotnisku w Arrecife, gość wypożyczalni stwierdził,  że zazdrości nam, że opuszczamy Lanzarote. Za parę dni, w sierpniu przyleci tu ponoć pół Europy. Jeśli planujecie wakacje na Lanzarote, pamiętajcie o tej przestrodze.