Zwiedzanie Roztocza w jeden dzień to turystyczna zbrodnia pierwszej kategorii. Atrakcje Roztocza wymagają zdecydowanie więcej uwagi. Cóż jednak począć, kiedy tyle akurat miałem czasu. Czy w ogóle w jeden dzień można coś na Roztoczu zobaczyć?
Gwoli ścisłości: eksplorujemy dziś tylko Roztocze Środkowe. Z pewnością nie zwiedzimy wszystkiego, taka wycieczka może tylko zaostrzyć apetyt na dłuższe zwiedzanie regionu.
Zagroda Guciów, Mały Skansen na Roztoczu
Zaczynamy od sielskich klimatów. W Guciowie mieści się coś na kształt roztoczańskiego skansenu. Znajdziecie chaty kryte strzechą, jest niewielkie muzeum i ciekawa, regionalna karczma. Zjadłem tu pierwszą w życiu zupę z pokrzywy (dostępna tylko w sezonie!), z rzadkich rarytasów dostępne są także łupcie (gołąbki z kaszą gryczaną) i reczczoniak (rodzaj babki ziemniaczanej z twarogiem i kaszą gryczaną). W Guciowie można też zanocować albo zadekować się w Oborze Bimbrownika.
Rezerwat Święty Roch
Rezerwat przyciąga głównie oryginalną kaplicą, która formą przypomina trochę architekturę azjatycką. Stoi w przyjemnej, leśnej scenerii. Spacer po rezerwacie ułatwia wytyczona ścieżka przyrodnicza, główną atrakcją dendrologiczną stanowią okazałe, stare jodły.
Krasnobród – kościół i klasztor
Rezerwat znajduje się na obrzeżach Krasnobrodu, zajrzyjmy zatem do samego miasteczka. Atrakcje Krasnobrodu nie są może spektakularne, ale można odwiedzić barokowy kościół i towarzyszący mu klasztor. Na parterze klasztoru mieści się niewielkie muzeum sztuki sakralnej. A w sąsiedztwie kościoła raj dla miłośników niszowego muzealnictwa: Muzeum Wieńców Dożynkowych. Czy ja coś pisałem o mało spektakularnych atrakcjach? Przepraszam.
Kaplica na Wodzie, kolejna atrakcja Krasnobrodu
Ruszamy do kolejnej atrakcji Krasnobrodu i znów chodzi o miejsce kultu. Tym razem kaplica (a właściwie dwie) wzniesione na palach nad źródłem wody – jak wierzą wierni, o cudownych właściwościach. Podczas mojej wizyty stan wody nie okazał się spektakularny, ale mimo wszystko udało mi się wykonać dla was godne, poglądowe zdjęcie.
Kościół na Wyspie w Zwierzyńcu i inne atrakcje Zwierzyńca
Czas przemieścić się w kierunku budownictwa większego kalibru. Cel to miasto Zwierzyniec, nad rzeką Wieprz. Tu znajdziecie już bardziej rozwiniętą ofertę atrakcji, ba! jest nawet informacja turystyczna. Ja zaplanowałem dwa, zgoła odmienne punkty: Kościół na Wyspie i Browar Zwierzyniec. Zaczynamy od Strefy Sacrum.
Barokowy kościów św. Jana Nepomucena faktycznie postawiono na wyspie, ale dla ułatwienia na wyspę prowadzi mostek. Warto wejść do środka, bo ten jak na barok jest całkiem oszczędny, uwagę zwracają głównie zabytkowe polichromie. Fotografowanie kościoła w z różnych perspektyw zajęło mnie na dłuższą chwilę, dopiero napotkana grupa kaczek odciągnęła moją uwagę od wizjera aparatu.
Nie mam dowodów, że kaczki były opłacone przez lokalna organizację turystyczną, jednak ruszenie na rekonesans po mieście okazało się dobrą decyzją. Bo zwierzyniec jest też całkiem przyjemnym, spacerowym miastem i dobrym punktem do wędrówek po Roztoczańskim Parku Narodowym. Na ten ostatni nie miałem jednak tym razem czasu, czekał mnie bowiem jeszcze jeden punkt programu. I nie chodzi o kuszący nazwą bar Gastruś.
Browar Zwierzyniec
Niestety w czasie mojej wizyty nie można było jeszcze zwiedzać browaru, ale obecnie wnętrza browaru są już dostępne w letnich miesiącach. Do obejrzenia historia zakładu i technologia produkcji oraz rzecz jasna degustacja. Mi z racji zasiadania za kółkiem pozostał jedynie zakup na wynos. Trunek warzony metodą dekokcji dwuwarowej – nie znam się na tajnikach produkcji, ale efekt całkiem udany.
Nie wiem jak Wy, ale ja na Roztocze planuję jeszcze wrócić. I poświęcić mu znacznie więcej, niż tylko jeden dzień.
Co jeszcze zwiedzić na Lubelszczyźnie?
- Z klasycznych pozycji oczywiście Zamość
- Z mniej znanych świetny Chełm
- Najbardziej wysunięte na wschód miasto w Polsce czyli Hrubieszów
- Nietypowa trasa zwiedzania Lublina (murale!)
- Łęczna, miasto o trzech rynkach