Gdzie wybrać się do lasu w okolicach Warszawy? W pandemicznych czasach odpowiedź na tak zadane pytanie może być na wagę złota. Przyznaję, że moja orientacja w podstolicznych zasobach leśnych pozostawiała wiele do życzenia. Właściwie znałem tylko Puszczę Kampinoską. Jednak ta, wiadomo, zadeptana na głównych szlakach. Ale postanowiłem nadrobić zaległości i tak wpadłem na trop Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Świetne miejsce na pierwsze podejście do leśnej mikrowyprawy pod Warszawę.
Do lasu pod Warszawę, 9 rezerwatów do wyboru
Ruszamy, kierunek południowo-wschodni. Podróż do lasu z Warszawy trwa niecałe trzy kwadranse, a do wyboru dziewięć rezerwatów. Ja trafiłem w okolice Celestynowa, do Bocianowskiego Bagna. Ale inne nazwy są równie kuszące, weźmy choćby Mszar Pogorzelski, czy Czarci Dół. Większość atrakcji to po prostu rozległe lasy i torfowiska z wyznaczonymi szlakami pieszymi i rowerowymi. Zdarzają się także kładki, jak w przypadku Bagna Całowanie. Do tego rzecz jasna flora i fauna.
Całkiem fotogeniczny leśny szlak
Bagno Bocianowskie to krótki szlak i łatwo dostępny dla zmotoryzowanych (dwa parkingi). A przy tym całkiem spektakularny jeśli chodzi o widoki. Zaczyna się, jak to w lesie, od drzew. Ale po kilkunastu minutach docieramy do Gołego Bagna, czyli stawu torfowego. Wystające z wody kikuty drzew odbijają się w tafli jeziora, prawdziwy raj dla miłośników symetrycznych landszaftów. Sądząc po zwalonych pniach z obgryzionymi krawędziami, w okolicy szaleje gang wysokowydajnych bobrów. Spotkać można też większe okazy w postaci dzików czy łosi, ale one akurat nie pozostawiły po sobie tak spektakularnych śladów.
Godzina w lesie pod Warszawą
Jeśli chodzi o florę, to moje kompetencje pozwoliły mi jedynie stwierdzić, że widziałem kilka ciekawych okazów. Dopiero w domu doczytałem, że natknąłem się na przykład na grzybienie północne. Ścieżka prowadzi wokół Gołego Bagna, więc możecie obejrzeć sobie zbiornik z każdej strony. Na spokojną przechadzkę i kontemplowanie torfowych widoków wystarczy godzina. W odwodzie pozostaje jeszcze kolejnych osiem rezerwatów. Ja do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego jeszcze wrócę. Kuszą mnie zwłaszcza kładki wiodące po bagnach. Do tej pory na podobne szlaki z kładkami trafiałem sporo dalej, dobrze, że można je znaleźć także w lesie pod Warszawą.