Skansen w Maurzycach pod Łowiczem to wycieczka w świat wiejskiej architektury z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Oprócz chałup i stodół znajdą się też kapliczki, sprzęt rolniczy i całkiem drobny folklor w postaci łowickich wycinanek czy ozdobnych pająków. Zapraszam do Łowickiego Parku Etnograficznego w Maurzycach.
Skansen w Łowiczu, czyli w Maurzycach
Ekspozycję w Maurzycach założono w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Składa się z dwóch części, każda pokazuje inny rodzaj wiejskich zabudowań. Pierwsza to okólnica czyli wieś z zabudowaniami wokół centralnego placu, na którym często stał kościół. Drugi rodzaj wsi to tak zwana ulicówka. Coś, co znamy dobrze z wielu współczesnych polskich wsi: domy stojące po obu stronach głównej ulicy. To tyle jeśli chodzi o mały elementarz planowania przestrzennego. Idziemy zwiedzać.
Niebieskie łowickie chaty
Najbardziej pocztówkowym obrazkiem z łowickiego skansenu są malowane na niebiesko drewniane chaty, czasem zdobione jeszcze dodatkowo białymi malunkami. Przy odrobinie szczęścia i małym ruchu można usiąść na ławce przed chatą i udawać gospodarza. A potem wejść do środka. W budynku mieszkalnym zobaczymy typowe wyposażenie wiejskiej rodziny. Oprócz mebli i dewocjonaliów uwagę zwracają ludowe artefakty w postaci słynnych łowickich wycinanek i zwieszających się z sufitu pająków. Pytanie tylko jak długo można wytrzymać w izbie pomalowanej na tak intensywny kolor. No ale to rzecz gustu, nikt nie powiedział że dzisiejsza farba w odcieniu Zagubiony list albo Dryfująca Kra (true story) jest lepsza.
Oprócz budynków mieszkalnych w Maurzycach stoi też wiejska szkoła. I znów można liczyć na pełne wyposażenie wewnątrz: stare ławki, dekoracje ścian, jest też niewielkie mieszkanie dla nauczyciela.
Wędrujące budynki i spóźniona dzwonnica
Zrekonstruowane zagrody pozwalają przenieść się w czasie o dobrych kilkadziesiąt lat wstecz. Wśród atrakcji znalazł się też wiatrak typu koźlak i budynek karczmy. Bardzo klimatyczny jest drewniany, osiemnastowieczny kościół wraz z dzwonnicą. Ten barokowy budynek może pochwalić się w środku oryginalnymi elementami wystroju. Przeniesiono go do skansenu całkiem niedawno, bo w 2o06 roku, ze wsi Wysokienice. Co ciekawe, dzwonnica dołączyła do niego dopiero dwa lata później.
Zabytki strażackie i trochę rdzy
Zrekonstruowano także budynek straży pożarnej wraz z ekspozycją strażackich pojazdów. Chociaż to już zabytki techniki nieco bliższe współczesności niż na przykład wspomniany wcześniej wiatrak. Ale miłośnicy marki Star będą ukontentowani.
Swoje miejsce znalazły wiekowe maszyny rolnicze czy wyposażenie warsztatu stolarskiego. Rudy od rdzy ciągnik rolniczy z pewnością byłby ozdobą zlotu wyznawców hasła #rustisnotacrime.
Lamus czyli schowek
Na stronie Łowickiego Parku Etnograficznego w Maurzycach znajdziecie mapę ze wszystkimi zabudowaniami i krótki ich opis, chociaż żałuję, że nie pokuszono się o szerszą informację. Więcej szczegółów znajduje się na tablicach wiszących na budynkach. Można z nich na przykład dowiedzieć się, że lamus to nie tylko obelga z podstawówki, a również rodzaj drewnianego budynku gospodarczego.
Skansen jest nieczynny od listopada od marca i lepiej przed przyjazdem upewnić się czy jest akurat otwarty. Tym bardziej, że w 2019 roku został poważnie zniszczony przez burzę i być może trwają jeszcze prace przy odbudowie budynków które ucierpiały w nawałnicy. Gdy już dotrzecie, polecam tutejszą pomidorówkę, zjedzoną rzecz jasna przed drewnianą chatą.
W moim prywatnym rankingu odwiedzonych skansenów Maurzyce trafiają do top 3. Spodziewajcie się kolejnych wpisów folklorystycznych w bliższej lub dalszej przyszłości.