Busko-Zdrój – spa, Marconi i siarkowe kąpiele

co zobaczyć w Busku Zdroju

Czy w Busku-Zdroju warto wychylić nos poza dom sanatoryjny i ruszyć na zwiedzanie uzdrowiska? Odpowiedzi na tak postawione pytanie nie ułatwia styczniowa pora, którą przyszło mi wyruszyć w tę nieoczywistą eskapadę. Zapraszam na przegląd atrakcji, które warto zobaczyć w Busku-Zdroju. Będą zabytki, wątki odzieżowe i rzecz jasna lecznicze. Prawdziwą petardę zostawiłem na koniec, o dziwo nie ma nic wspólnego z siarką.

Busko-Zdrój sanatorium co warto zobaczyć

Busko Zdrój Sanatorium Marconi co warto zwiedzić

1. Po co jechać do Buska-Zdroju

Niszowi turyści powodowani sanatoryjną nostalgią nie zapełnią raczej buskiego deptaka, do Buska trafia się zwykle ze wskazań medycznych. Kąpiele w tutejszych wodach siarczkowych leczą między innymi przypadłości reumatyczne, ortopedyczne, dermatologiczne, a nawet obniżają poziom cholesterolu. Woda wydobywana jest z głębokości nawet 165 metrów. Oprócz tego do dyspozycji woda jodkowo-bramkowa (układ krążenia) oraz  (trudne słowo na dziś) peloidoterapia, czyli okłady z borowiny.

Busko-Zdrój wody lecznicze

Poza ścieżką medyczną, jest jeszcze droga na skróty czyli hedonizm w wydaniu spa albo, za przeproszeniem, wellness. Po słowiańsku dobrostan. Co zimową porą nie jest wcale takim złym pomysłem. Hasła wodna radocha, masaż Boa i sztuczna plaża obiecują wiele.

Busko-Zdrój Sztuczna Plaża Wodna Radocha

2. Busko-Zdrój –  Park Zdrojowy

Park Zdrojowy w Busku kryje w sobie wiele udogodnień dla kuracjuszy. Nie zawsze tych, których się spodziewacie. Po pierwsze, to ładne, spokojne miejsce do niespiesznych przechadzek. Polecam zwłaszcza ustronną alejką po prawej stronie od wejścia, gdzie szpalery drzew wprowadzą w zachwyt poszukiwaczy symetrycznych kadrów spod znaku znikającego w oddali punktu.  Do tego typowe urządzenia parkowe w postaci fontann, zimową porą ze zrozumiałych względów przyczajone. Podobnie jak buska Aleja Gwiazd, poświęcona znanym postaciom polskiej muzyki klasycznej. Odlane z brązu wizerunki słońca przykryte były podczas mojej eskapady warstwą świeżego opadu atmosferycznego. Muszla koncertowa także w fazie zimowej hibernacji.

Busko--Zdrój Park Zdrojowy

co warto zwiedzić busko-zdrój

muszla koncertowa Busko-Zdrój

Śnieg nie zdołał jednak przesłonić wątku odzieżowego w parku i na jego obrzeżach. Zaopatrzenie w odzież treningową, spacerową, a zwłaszcza dancingową, to pierwsza potrzeba bywalca sanatoriów. Nie dziwią więc pawilony z bogatą ofertą tekstylną. Przyznam jednak, że przeprowadzone przeze mnie audyty z wykorzystaniem metody tajemniczy kuracjusz wykazały istotne braki w zaopatrzeniu. Mimo wyraźnie ujemnej temperatury, kalesony były niedostępne w trzech kolejnych sklepach. Przyspieszyło to decyzję o skierowaniu się do kolejnego punktu zwiedzania. Zadaszonego i ogrzewanego.

Busko Zdrój odzież

Oblęgorek Busko-Zdrój

Po drodze minąłem jeszcze neogotycką Kaplicę Zdrojową Świętej Anny oraz przybytek zgoła innej natury, czyli restaurację Victoria, gdzie codziennie od godziny 19 odbywają się dancingi. W menu sałatka Bambini, na dębowym parkiecie przeboje muzyki polskiej i zagranicznej.

Busko zdrój kaplica Sanatoryjna Św Anny

restauracja Victoria Busko-Zdrój

3. Busko-Zdrój – Sanatorium Marconi

Znajdujący się w Parku Zdrojowym budynek Sanatorium Marconi widnieje zapewne na większości zdjęć wykonanych w Busku. Słynne buskie łazienki zaprojektował niejaki Henryk Marconi, a zostały oddane do użytku w 1936 roku. Architekt wzorował się na architekturze rzymskiej, co całkiem nieźle wygląda z zewnątrz (kolumny! podcienie!), a trochę gorzej przetrwało próbę czasu wewnątrz.

sanatorium marconi busko zdrój

kolumny busko-zdrój marconi

Reprezentacyjny przedsionek mieści pijalnię wód z kranami i  fontanną. Całość zdobiona bez przesadnej, udawanej skromności: kolumnady, ozdobne sklepienia w postaci kopuł oraz rzeźby. Plus informacje dla kuracjuszy, w końcu na parterze mieści się pełnoprawny zakład przyrodoleczniczy. Można sprawdzić skład leczniczych wód, ustalić  termin obowiązkowej pogadanki lekarskiej.

buskie łazienki marconi

busko zdrój fontanna

busko zdrój zakład przyrodoleczniczy

busko-zdrój zebranie informacyje

Na wprost od wejścia, za kolumnami, pomieszczenie dość niespodziewane: sala koncertowa na 170 miejsc. To dobre miejsce na złapanie oddechu po paradnym przepychu panującym w przeładowanym westybulu. Nawet jeśli nadal jest tu antycznie, to chociaż stężenie kolumn na metr kwadratowy jest nieco niższe.

sala koncertowa Busko-Zdrój

Wychodząc z od Marconiego nie zapomnijcie przybić piątki z wiklinowym Koziołkiem Matołkiem. Kozy jak wiadomo kują w Pacanowie, a do Pacanowa z Buska jest mniej niż 30 kilometrów. O tym, czy wiklinowy Koziołek wyciąga dłoń w powitalnym geście, czy przeciwnie – pokazuje środkowy palec, decyduje kąt,  z którego robicie mu zdjęcie.

Busko-Zdrój Koziołek Matołek

4. Aleja Mickiewicza czyli główny deptak Buska-Zdroju

Aleja Mickiewicza jest dumnie nazywana buskim corso, na wzór rzymskiej via del Corso. Podobna czy nie, Aleja wieszcza to główny buski deptak, prowadzi od parku zdrojowego do buskiego rynku. Po obu stronach alei rosną drzewa, środkiem ciągnie się przypuszczalnie trawnik, tudzież inna roślinność niskopienna. W styczniu ciężko wydać wiążący werdykt, ale latem musi być tu całkiem przyjemnie. A spacer po buskim corso to jak bilet do kolejnych atrakcji, zlokalizowanych po drodze.

Aleja Mickiewicza Busko-Zdrój

gmina uzdrowiskowa Busko-Zdrój

5. Sztuka uliczna w Busku- Zdroju

Tym razem nie będzie o muralach, w Busku sztuka uliczna, to sztuka stojąca na ulicy. Konkretnie na deptaku. Nie wiem, jak długo dzieła Michała Batkiewicza zostaną w tym miejscu, ale póki są, warto je zobaczyć. Do kontemplacji między innymi: Kariera, Cywilizacja 2 i W drodze do nieba.

busko zdrój rzeźby Michał Batkiewicz

obuwie buty Busko-Zdrój

6. Zamek Dersława w Busku

Rycerz Dersław miał być pierwszym właścicielem Buska, w dwunastym wieku. Willa przy Alei Mickiewicza 18 powstała na początku wieku dwudziestego, ale architektonicznie miała przypominać średniowieczny zamek. Po ponad stu latach ten brawurowy koncept zdołał się już na tyle  zestarzeć, że tak bardzo nie kłuje w oczy. Chociaż na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, czy to przedwojenna, uzdrowiskowa architektura, czy wytwór różowych lat dziewięćdziesiątych. Dziś Zamek Dersława mieści pensjonat i restaurację serwującą lokalną kuchnię z Ponidzia.

Zamek Dersława Busko-Zdrój

szlak kulinarny kuchnia Ponidzia Busko Zdrój

Busko Zdrój zamek dersława

7. Pomnik Leszka Czarnego w Busku-Zdroju

Busko zawdzięcza Leszkowi Czarnemu nadanie praw miejskich w trzynastym wieku, stąd nie dziwi wystawienie mu pomnika, chociaż dopiero w 2013 roku. Tak jak u Barei Miś był społeczny, oparty o sześć instytucji, tak w Busku darczyńcy instytucjonalni nie kryją, że wyłożyli grosz na pomnik Leszka Czarnego. Wystarczy spojrzeć na kamienną tablicę.

Pomnik Leszka Czarnego Busko-Zdrój

8. Willa Polonia (Galeria Zielona) w Busku-Zdroju

Willa przy Mickiewicza 7 to niestety jedyny zachowany tego typu drewniany budynek w Busku. Ciekawe, ażurowe zdobienia i sterana zielona fasada. Internet twierdzi, że znajduje się za nią Muzeum Buskie, jednak obecnie to tylko Galeria (akurat trwała wystawa fotografii ze świata). Planowany jest remont, ale kiedy będzie można obejrzeć jakieś lokalne zbiory, trudno powiedzieć.

Pomnik przed willą upamiętnia ofary zamordowane tu w czasie Drugiej Wojny, kiedy to budynek był siedzibą niemieckiej policji i miejscem krwawych przesłuchań.

Muzeum Buskie

Willa Zielona Mickiewicza Busko-Zdrój

9. Plac Zwycięstwa, buski rynek

O miejscach takich, jak buski rynek, przewodniki turystyczne piszą zwykle: niezbyt inspirujące. Jeśli w ogóle o nich wspominają. Plac Zwycięstwa to miejsce użytkowe: raczej na zakupy niż na spacer. Z punktu widzenia zwiedzającego kuracjusza ciekawy może być słup elektryczny (niektórzy twierdzą, że transformator) z 1928 roku, jeśli lubicie zabytki techniki. Tajemniczy skrót ZEORK to Zjednoczenie Elektrowni Okręgu Radomsko-Kieleckiego.

Natomiast to,  co zrobili na rynku Puchatkowi, jest okrutne, przyznacie sami.

Plac Zwycięstwa Busko-Zdrój

Busko Zdrój transformator

kto skrzywdził Kubusia Puchatka

10. Kościół św. Leonarda w Busku-Zdroju

Zapowiadana turystyczna petarda to drewniany, cmentarny kościół świętego Leonarda. Najstarszy zabytek Buska-Zdroju. Drewniany budynek z 1699 roku stoi nieco na uboczu, klimatyczny cmentarz ze starymi nagrobkami sąsiaduje z pastelowym blokowiskiem. Z zewnątrz kryty gontem kościół jest ciekawy, ale nie wygląda na architektoniczną perłę. Jednak zróbcie wszystko, aby dostać się do środka. To znaczy nie namawiam do włamania, namawiam do wizyty we wtorek, piątek lub sobotę, aktualne godziny zwiedzania sprawdźcie najlepiej przed wizytą.

Kościół św Leonarda Busko Zdrój

kościół świętego Leonarda

Busko Zdrój Kosciół

W środku czeka film na temat kościoła, nawet architektoniczni wyjadacze usłyszą terminy, które będą musieli sprawdzić w wikipedii. Do tego całość jest dobrze nakręcona, a historia wciąga. Doprawdy, głupio wyjść przed końcem opowieści, a potem trzeba jeszcze obejrzeć na żywo wszystkie detale. Szczerze przyznam, że nie spodziewałem się takiej profeski, czapki z głów.

kościół św Leonarda zwiedzanie

Modrzewiowa świątynia powstała najpewniej w w 1699 roku, w każdym razie taką datę znajdziecie na belce przy ołtarzu, jest też podpis cieśli Walentego (lub Walerego jak chcą inni), wykonawcy budynku. Styl to barok, chociaż niektóre tropy prowadzą też do gotyku, stąd podejrzenia, że być może kościół zbudowano wcześniej, a rok na belce to data barokowej modernizacji.

Główną atrakcję stanowi całkiem bogaty w detale ołtarz ze ze świętym Leonardem, patronem więźniów i uwaga: bydła. Ciekawe jest też figura po prawej stronie, bo, co rzadkie, ma ruchome stawy. Ponoć ułatwiało to kiedyś ubieranie figury. Na suficie przed ołtarzem zachowała się polichromia, warto więc zadrzeć głowę i poszukać kolejnych świętych. Z filmu przyswoiłem sobie przynajmniej jeden nowy termin budowlany – belka tęczowa, to belka spinający łuk w kształcie tęczy. Tu bogato zdobiona: jest krzyż i dwie kolejne figury. Być może zdjęcia nie oddają klimatu i mój wywód brzmi nieco zbyt entuzjastycznie, ale wybierzcie się sami, a zobaczycie, że drewniana architektura może wciągać, jeśli jest odpowiednio opowiedziana.

11. Noclegi w Busku, spa czy sanatorium?

Spędziłem w Busku dwie noce i zimową porą wygrała potrzeba wygrzania się w komforcie, stąd padło na spa. Hotel Bristol polecam, najlepiej wybrać należące do hotelu apartamenty – cena jest wyraźnie niższa, więcej przestrzeni i własna kuchnia. A basen i inne udogodnienia nadal do dyspozycji, chociaż trzeba kawałek przejść, bo apartamenty mieszczą się w o osobnym budynku.

noclegi busko zdrój bristol

Samo spa daje radę, chociaż pierwszy raz odwiedziłem saunę, w której słychać muzykę disco. Najwyraźniej dźwięki relaksu niejedno mają imię. Projekcja podwodnego życia na przybasenowym ekranie dopełnia tę estetykę. Reszta wnętrza ma już więcej gustu, jest trochę sztuki nowoczesnej, na przykład wariacja na temat Pabla Picassa czy śmietnikowy kontener w wersji deluxe.

spa busko zdrój bristol hotel

12. Gdzie zjeść w Busku-Zdroju?

Powodowany zimowym lenistwem zjadłem w hotelu Bristol i to nie był zły wybór. Może bez wielkich zaskoczeń i kulinarnych wariacji, ale wszystko przygotowane w punkt, smaczne i atrakcyjnie podane. Zdjęcia tatara nie mogę pozostawić tylko dla siebie, mimo, że nigdy nie zostanę raczej blogerem kulinarnym.

restauracja busko zdrój

13. Czego bać się w Busku?

Żeby po lekturze wpisu nie zostawiać czytelników z powidokiem dania mięsnego, na koniec zajmiemy się tematem ważnym i poważnym. Przed przyjazdem naczytałem się o smogu w Busku-Zdroju, specjalnie udałem się więc przed Urząd Miasta, żeby sprawdzić na tablicy, jak głęboko można oddychać. Jeśli wierzyć oficjalnym pomiarom, jakość powietrza była dobra.

Nie miałem zatem już żadnej wymówki żeby wykręcić się w Busku od opłaty klimatycznej. Należy się trzy pięćdziesiąt za osobo-dzień.

smog Busko-Zdrój

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *